Spis treści
Afera o "betonowy strumyk" w Poznaniu
- Fortyfikacje pewnie remontują, zabytkowym betonem. I drzewa. Nowa technologia... najnowsza
- napisał na platformie Facebook, profil Poznaniator, posiadający grono 17 tys. obserwujących.
Profil opublikował również niepokojące, zdjęcie, na które szybko zareagowali poznańscy politycy.
- W Poznaniu Jacka Jaśkowiaka beton nas niestety nie dziwi. Mam nadzieję, że odpowiedzialne służby miejskie szybko wyjaśnią tę skandaliczną dewastację przyrody
- skomentował Zbigniew Czerwiński, kandydat na prezydenta Poznania.
O zawiadomieniu odpowiednich organów poinformowali politycy prawicy, Sara Szynkowska vel Sęk (zawiadomiła Wydział Klimatu i Środowiska) oraz Mateusz Rozmiarek (powiadomił Miejskiego Konserwatora Zabytków)
Zarówno WKiŚ, jak i MKZ wybrali się na miejsce, by zweryfikować podejrzenia o “betonowym strumyku”, które okazały się być nieprawdziwe.
- Pracownicy, oprócz przeprowadzenia kontroli na terenie Fortu VIA, sprawdzili również obszar w rejonie ul. Lutyckiej. Na skontrolowanym terenie nie stwierdzono wylania betonu, znajdują się tam jedynie grunty mineralne, m.in. piach i żwir
- powiedziała Magdalena Żmuda, dyrektorka Wydziału Klimatu i Środowiska.
- Nie jest to beton, a możliwe do usunięcia materiały. Miejski Konserwator podejmował będzie dalsze czynności wyjaśniające w tej sprawie
- poinformował nas Jacek Maleszka, zastępca dyrektora Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Do fragmentu schronu mobilizacyjnego U7 VI z 1914 roku, wybrał się również fotoreporter “Głosu Wielkopolskiego”, który z bliska udokumentował miejsce ze zdjęcia, które rozpoczęło aferę.
Zobacz zdjęcia fragmentu schronu z 1914 roku
- To jest płuczka z mycia sprzętu, w tym betoniarek i silosów. Osadnik do odpadów sobie zrobili - zapewniam, że nie ma tam czegoś takiego jak „ziemia", - oczywiście można zlecić badanie laboratoryjne jak ktoś jest ślepy
- argumentował Poznaniator po publikacji zdjęcia z okolic Fortu VIa.
Właściciel wytwórni betonu zapowiada pozew
Zbigniew Antczak, właściciel wytwórni betonu Waab, mieszczącej się tuż przy fragmencie schronu zapowiada pozwanie Poznaniatora.
- Jestem w szoku. Nikt tu nigdy nie był, nikt z nami nie rozmawiał i nie pytał. Przekazaliśmy sprawę do naszej kancelarii, która będzie pozywała tego społecznika z Facebooka, za to że nas pomawia. Będziemy żądali oficjalnych przeprosin i wycofania tych informacji. Tyle możemy zrobić
- zapowiedział oburzony publikacją właściciel.
Miejsce w ostatnim czasie miało być wielokrotnie odwiedzane m.in przez straż miejską. Właściciel wytwórni mówi, że nasilone kontrole mają miejsce już od około półtora miesiąca, mimo że wcześniej wcale ich nie było.
- Po tym co zobaczyliśmy w internecie, sami dodatkowo wezwaliśmy kontrole. Mamy czyste ręce, nie chcemy mieć niczego do ukrycia
- powiedział Zbigniew Antczak, właściciel wytwórni betonu, dodając, że jego rodzinna firma działająca od 30 lat i nigdy nie dostała żadnego mandatu ani nie wykazano wobec niej nieprawidłowości.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Turystyczna Wielkopolska: Poznań
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?